Dzień bez plecaka to wyjątkowa akcja, która zagościła w wielu polskich szkołach. Uczniowie z utęsknieniem czekają na dzień, kiedy swoje książki, zeszyty i przybory będą mogli spakować do „niecodziennego plecaka”. Nasi uczniowie również wykazali się kreatywnością w poszukiwaniu niekonwencjonalnej torby do szkoły. Zeszyty i podręczniki zostały spakowane w wózki dziecięce, kosze na pranie i śmieci, walizki, odkurzacz, transportery dla zwierząt, zabawkowe taczki, pokrowce do gitary, podróżne torby a nawet motorowe kaski. Liczyła się pomysłowość i inwencja twórcza, a tego naszym uczniom nie zabrakło. "Dzień bez plecaka" to święto, które pochodzi z USA. Za oceanem podczas „No backpack Day” dzieci chodzą do szkoły bez plecaków, a swoje książki i przybory szkolne noszą w rękach lub w plastikowych torbach. Dlaczego? Wszystko po to, by zwiększać świadomość trudnych warunków bytowych oraz problemów z dostępem do edukacji milionów dzieci na całym świecie. Wiele z nich musi chodzić do szkoły pieszo, z książkami i zeszytami w rękach lub w reklamówkach, bo nie stać ich na plecak.
W Polsce „Dzień bez plecaka” jest raczej traktowany jako dobra zabawa i forma integracji, ale może warto przy tej okazji pomyśleć o tych, którzy nie mogą pozwolić sobie na kolorowe plecaki, tornistry i wymyślne przybory szkolne.